Witajcie!
Jak sami widzicie coraz trudniej mi znaleźć czas i dodać nowy post. Ale to nie tak, że mi się nie chce! Po prostu jestem ciągle czymś zajęta i nie mam kiedy zrobić zdjęć do wpisu, a co jeszcze gorsze - nie ma mi ich kto zrobić. Tylko w weekendy mogę korzystać z pomocy mojej siostry. <3
I tak właśnie powstała ta sesja - jechałyśmy sobie spokojnie na zakupy, aż zobaczyłyśmy pięknie kwitnące drzewa, więc spontanicznie zatrzymałyśmy się i zrobiłyśmy parę zdjęć. Nie dziwcie się więc, że moja stylizacja jest w sumie zwykła. Ale takie też są potrzebne. Nikt nie lubi sztuczności, więc nie zamierzam udawać, że na co dzień chodzę w szpilkach i koronkowych sukienkach midi. :P
Jedno jest pewne. Przyszła wiosna! A co za tym idzie - coraz dłuższe i cieplejsze dni.Częściej też myślimy już o wakacjach, gorącym piasku i błękitnym morzu. A także nas samych łapiących promienie słońca w bikini. Jeśli ta wizja wywoła u Ciebie nie wyraz zachwytu, a jęk przerażenia to zdecydowanie coś jest nie tak. :D
U mnie też jest jeszcze nie tak, ale po to mamy wiosnę, aby przygotować się do lata. :)
Co więc robię? Ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę i kontroluje to co ląduje na moim talerzu.
Ostatnio siłownia to pierwsza rzecz, o której myślę, gdy planuję kolejne dni tygodnia (uwielbiam mieć wszystko zapisane i zaplanowane). Jestem tam 3-4 razy w tygodniu. Pewnie byłabym częściej, ale na weekendy wracam do mojego rodzinnego domu. Muszę się Wam przyznać, że już tak się wciągnęłam w to ćwiczenie, że nie wiem co bym robiła, gdybym nie chodziła na siłownię. Widzę też efekty moich starań, a to przecież jest najlepsza motywacja. Nic samo się nie zrobi! A do lata już mniej niż więcej, więc radzę się ruszyć z kanapy, zastąpić fast foody domowym jedzeniem, a za dwa miesiące zachwycać swoją sylwetką!
Wszystko zależy od Was!
xoxo
Stylwia