piątek, 15 kwietnia 2016

#5



Witajcie!
Jak sami widzicie coraz trudniej mi znaleźć czas i dodać nowy post. Ale to nie tak, że mi się nie chce! Po prostu jestem ciągle czymś zajęta i nie mam kiedy zrobić zdjęć do wpisu, a co jeszcze gorsze - nie ma mi ich kto zrobić. Tylko w weekendy mogę korzystać z pomocy mojej siostry. <3
I tak właśnie powstała ta sesja - jechałyśmy sobie spokojnie na zakupy, aż zobaczyłyśmy pięknie kwitnące drzewa, więc spontanicznie zatrzymałyśmy się i zrobiłyśmy parę zdjęć. Nie dziwcie się więc, że moja stylizacja jest w sumie zwykła. Ale takie też są potrzebne. Nikt nie lubi sztuczności, więc nie zamierzam udawać, że na co dzień chodzę w szpilkach i koronkowych sukienkach midi. :P



Jedno jest pewne. Przyszła wiosna! A co za tym idzie - coraz dłuższe i cieplejsze dni.Częściej też myślimy już o wakacjach, gorącym piasku i błękitnym morzu. A także nas samych łapiących promienie słońca w bikini. Jeśli ta wizja wywoła u Ciebie nie wyraz zachwytu, a jęk przerażenia to zdecydowanie coś jest nie tak. :D
U mnie też jest jeszcze nie tak, ale po to mamy wiosnę, aby przygotować się do lata. :)
Co więc robię? Ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę i kontroluje to co ląduje na moim talerzu.
Ostatnio siłownia to pierwsza rzecz, o której myślę, gdy planuję kolejne dni tygodnia (uwielbiam mieć wszystko zapisane i zaplanowane). Jestem tam 3-4 razy w tygodniu. Pewnie byłabym częściej, ale na weekendy wracam do mojego rodzinnego domu. Muszę się Wam przyznać, że już tak się wciągnęłam w to ćwiczenie, że nie wiem co bym robiła, gdybym nie chodziła na siłownię. Widzę też efekty moich starań, a to przecież jest najlepsza motywacja. Nic samo się nie zrobi! A do lata już mniej niż więcej, więc radzę się ruszyć z kanapy, zastąpić fast foody domowym jedzeniem, a za dwa miesiące zachwycać swoją sylwetką!

Wszystko zależy od Was!
xoxo
Stylwia








piątek, 1 kwietnia 2016

#4




Witajcie!

Święta minęły bardzo szybko, ale pozytywna energia po krótkiej przerwie od codzienności pozostała.
Na czas świąt całkowicie zapomniałam co to dieta i oddałam się konsumpcji wspaniałych potraw i ciast przygotowanych przez mamę i babcię.
Wolne od diety trochę się przedłuża bo jeszcze dziś zjadłam kuszącego batona.. Ciężko znowu zapomnieć
o słodyczach, podczas gdy barek wypełniają przeróżnego rodzaju słodkości. :(

Nie mogę się jednak poddać! Muszę wrócić do diety. Zwłaszcza, że waga tuż przed świętami pokazała -4kg. (Obecnie unikam wagi, bo boję się sprawdzić co pozostało mi po świętowaniu :p )
Trzymajcie za mnie kciuki! :)

Poniżej przedstawiam Wam zdjęcia zrobione 3 tygodnie temu w Krakowie.
xoxo
Stylwia






  Wiatr próbował mi przeszkadzać w pozowaniu, ale nie do końca mu się udało. :)




A tak patrzę, gdy ktoś mnie obserwuje..  #duckface 

środa, 23 marca 2016

#3

Święta tuż tuż i pewnie nie jedna osoba prędzej czy później zacznie zastanawiać się
w co się ubrać(?!)

Znam ten problem doskonale, dlatego postanowiłam wyjść mu na przeciw i już wcześniej zaplanować co ubiorę. Tak, aby budząc się w świąteczny poranek nie tracić zbędnego czasu na wybieranie pasujących do siebie elementów. :)
Mam nadzieję, że moje propozycje Wam się spodobają, a może nawet stworzycie dla siebie podobne stylizacje.



Ostern steht vor der Haustür und bestimmt fragt sich nicht nur eine von euch:
Was soll ich anziehen(?!)

Ich kenne das Problem hervorragend und um sich nicht erst am Ostersonntag just vor dem Frühstück bei den Schwiegereltern darüber Gedanken zu machen habe ich euch nachfolgend einige tolle Outfits zusammengestellt. :)
Ich hoffe euch gefällt was ihr seht und ihr findet einige Anregungen.


Sukienka: Mint&Berry 239zł, Szpilki: Marco Tozzi 139zł, Szal: Only 69zł
Cocktailkleid: Mint&Berry in Deutschland nicht lieferbar, High Heels: Marco Tozzi 29,95€,
Schal Only ONLIDALIL 16,95€




Bluzka: New Look DOROTHY 109zł, Spodnie: Vero Moda VMROTO 149zł, Bluzka: Only ONLTHEO 109zł, Płaszcz: Mint&Berry 379zł, Szpilki: Aldo NIKA 379zł.
Bluse: New Look DOROTHY 26,95€, Hose: Vero Moda VMROTO 36,95€, Bluse: Only ONLTHEO 24,95€,
Wollmantel: Mint&Berry 89,95€, Pumps: Aldo NIKA 80,95€




Sukienka: Vero Moda DAHLIA 199zł, Szpilki: Tamaris 179zł, Płaszcz: Vila VIRESIN 259zł 

Kleid: Vero Moda in Deutschland nicht lieferbar, Pumps: Tamaris 39,95€, Wollmantel: Vila VIRESIN 54,95€




Sukienka: Kiomi black iris 249zł, Szpilki: Kiomi 299zł, Buty: Tamaris 199zł
Freizeitkleid: Kiomi black iris 59,95€, High Heels: Kiomi 69,95€, Slipper: Tamaris 49,95€ 




Bluzka: Dorothy Perkins 109zł, Jeansy: Only ROYAL 159zł, Buty: Tamaris 179zł
Bluse: Dorothy Perkins 24,95€, Jeans: Only ROYAL 29,95€, Keilpumps: Tamaris 49,95€



Sukienka: Vila 109zł, Buty: Adidas SUPERSTAR 349zł, Bluza: Soft Rebels ORLANA 339zł
Kleid: Vila 26,95€, Sneaker: Adidas SUPERSTAR 89,95€, Sweatjacke: Soft Rebels ORLANA 79,95€



Kombinezony: Dorothy Perkins 149zł, Tommy Hilfiger JILLIAN 999zł, Vero Moda VMDAISY 129zł.
Jumpsuites: Dorothy Perkins 34,95€, Tommy Hilfiger JILLIAN 229,95€, Vero Moda VMDAISY 32,95€



 Starałam się stworzyć różnorodne stylizacje - eleganckie, casualowe i trochę sportowe,
bo przecież każda z nas jest inna i mamy inne upodobania. 
Najważniejsze jest, aby dobrze czuć się w tym co mamy na sobie. 
Przecież to nie strój jest najistotniejszy w świętach! ;)

Ich hoffe ihr konntet etwas für euch finden. Ich denke es war für jeden etwas dabei, vom sportlichen Ostersonntags-Marsch, über den Casual Style bis hin zum eleganten Osterdinner.
Am wichtigsten ist, dass wir uns an Ostern wohl fühlen! ;)


 xoxo  
Stylwia


P.S.: Wszystkie stylizacje możecie kupić na zalando.pl
P.P.S.: Alle Outfits könnt ihr direkt über zalando.de beziehen

środa, 9 marca 2016

#2

Dość już tego. Wystarczy.
Takiego zastoju w pracy nad blogiem się nie spodziewałam. Niby wiem co chcę napisać, a jednak
nie mogę po prostu usiąść przed komputerem i tego zrobić.
W końcu się jednak zmobilizowałam i oto jest – nowy wpis!



Dzisiaj trochę informacji o mnie. Tak, aby każdy kto trafi na tego bloga mógł się dowiedzieć co tutaj jest/będzie i zdecydować czy go to interesuje.

Mam na imię Sylwia i mam 20 lat. Od wielu lat śledzę pracę innych blogerek i zawsze chciałam stworzyć swojego bloga. Nie jest to łatwe, o czym już zdążyłam się przekonać, ale postanowiłam spróbować. Na razie mój blog nie ma jakiejś rzeszy fanów, ale wierzę, że im dłużej będę go tworzyć czytelników będzie przybywać.





Od połowy roku pilnie studiuję, a w między czasie czytam, oglądam seriale, jem i śpię. Uwielbiam kuchnię włoską, a zwłaszcza pizzę i makarony. Nie trudno się więc domyślić, że przy takim trybie życia nie należę do kobiet noszących rozmiar XS. :P Dlatego ponad miesiąc temu postanowiłam zrezygnować z dotychczasowych przyzwyczajeń i zabrać się za siebie. Nie zależy mi tylko na utracie zbędnych kilogramów, ale przede wszystkim na lepszej kondycji i samopoczuciu. Na razie dużych efektów w zmianie wyglądu nie ma, ale jest radość, duma i masa endorfin po każdym skończonym treningu.  Każdemu polecam chociaż minimalną dawkę ruchu, bo już nawet parę pajacyków i przysiadów może poprawić humor. :)



Zdjęcia umieszczone we wpisie pochodzą z amatorskiej sesji robionej do pierwszego wpisu. Nie jestem modelką, więc trochę ciężko jest mi odnaleźć się przed aparatem, ale mam nadzieję, że mimo to nie jest aż tak źle. Na pewno z czasem będzie lepiej! :)
Pozdrawiam wszystkich i lecę na fitness.

xoxo

Stylwia



Genug ist genug. Schluss damit!

Von solch einem Aufschieben der Blogarbeit bin ich nicht ausgegangen. Angeblich weiß ich was ich schreiben will und dennoch kann ich mich nicht einfach vor den Rechner setzen und den Eintrag eintippen. Doch schlussendlich könnte ich mich dazu bewegen und hier ist er - der nächste Eintrag!

Heute einige Informationen über mich. Damit jeder,  der auf diesen Blog stößt, weiß was ihn hier erwartet und entscheiden ob es ihn interessiert.

Ich heiße Sylwia und bin 20 Jahre alt. Seit vielen Jahren verfolge ich die Arbeit anderer Bloggerinnen und schon immer wollte ich meinen eigenen Blog betreiben. Das ist nicht ganz einfach, das müsste ich bereits feststellen, aber ich habe mir vorgenommen es zu probieren. Bislang hat mein Blog keine Horde an Fans,  aber ich bin überzeugt, dass je länger ich ihn kreieren werde desto mehr Leser werden ihn verfolgen.

Seit einem halben Jahr bin ich sehr in meinem Studium vertieft und in der Zwischenzeit schaue ich Serien,  esse und schlafe. Ich liebe die italienische Küche, vor allem Pizza und Spaghetti. Somit liegt der Gedanke nicht fern, dass ich nicht zu den Mädchen der Größe XS gehöre. :P Deswegen habe ich vor über einem Monat entschieden mit den unangenehmen Bräuchen zu brechen und an mir zu arbeiten. Es geht mir nicht bloß um den Verlust einiger lästiger Kilos, aber vor allem um eine bessere Kondition und Selbstwertgefühl. Bislang gibt es keine großen Änderungen am Körper aber die Freude, der Stolz und die Masse an ausgeschüttet Endorphinen ist riesig. Ich empfehle jedem wenigstens eine kleine Dosis Bewegung, denn bereits einige Hampelmännchen und Kniebeugen können die Stimmung heben. :)

Die Fotos im Eintrag sind bei einer Amateursession anlässlich des ersten Eintrags entstanden. Ich bin kein Model, deswegen fällt es mir nicht leicht mich vor der Kamera wiederzufinden. Ich hoffe dass es nichtsdestotrotz nicht ganz so schlimm geworden ist. Mit der Zeit wird es sicherlich besser! :)

Liebe Grüße an alle und beeile mich ins Fitti.
xoxo
Stylwia




sobota, 20 lutego 2016

#1

Najcięższe są początki.. Ale bez początków nie byłoby najlepszego.
Dlatego to właśnie dziś przedstawiam Wam pierwszy wpis na moim blogu. 
Stylwia nie jest zwykłym blogiem o ciuchach. Stylwia to blog o stylu, modzie, trendach, kosmetykach, gwiazdach, a przede wszystkim -  o Mnie. 
Bądźcie czujni i czekajcie na więcej!
xoxo 
Stylwia




Aller Anfang ist schwer. Aber ohne den Anfang gäbe es nicht das Beste. Deswegen werde ich euch Heute meinen Blog vorstellen. Stylwia ist kein 0815-Blog der von dem Ewigen Thema der Klamotten handelt. Stylwia dreht sich vor allem um Style, Mode, Trends, die HighSociety und vor allem - um Mich. 
Seid wachsam und gespannt auf mehr. 
xoxo 
Stylwia